poniedziałek, 27 lipca 2015
Skyscraper LOT SAMOLOTEM
POSŁUCHAJ: klik
Cześć Wszystkim!
Na dziś przygotowałam Wam post o lataniu samolotem. Od kilku dni zbierałam się, aby go dodać. Post będzie jednym z tych dłuższych, więc przygotuj się, będzie dużo czytania, ponieważ chcę opisać wszystko i uświadomić osoby, które nigdy nie latały, a boją się latać, że to nic strasznego.
Pamiętam mój pierwszy lot... Było to jakoś 6 lat temu również w wakacje. Leciałam z moją siostrą do UK. Bardzo się denerwowałam, no bo tak szczerze... kto się nie boi pierwszego lotu samolotem? Jeśli ktoś już leciał wie o czym piszę. Dzień przed jeszcze wszystko było w miarę ok., dopiero gdy następnego dnia usiadłam w fotelu samolotu przy oknie, trochę się zestresowałam. Bałam się czy w ogóle dolecimy... przecież czekają tam na nas nasi rodzice i rodzeństwo. Rozbolał mnie brzuch. Ustalmy miałam tylko 12 lat... to było dla mnie wielkie przeżycie. Gdy już wszyscy zajęli swoje miejsca Stewardessa oznajmiła przez mikrofon, aby każdy zapiął pasy, zamknął stolik znajdujący się przed sobą w siedzeniu oraz odsłonił okna. Samolot ruszył by ustawić się na pasie startowym. Stres był coraz większy, co chwilę patrzyłam na siostrę, złapałam ją za rękę (jakby mi to miało pomóc) w sumie pewnie pomogło. Samolot zaczął się rozpędzać ciało wbiło się w fotel pod ciśnieniem...dźwięk... przerażający dźwięk rozpędzania się... chciałam uciec, ale przecież było już za późno... Poczułam tylko odbicie się kół od asfaltu i unoszenie. Wtedy bałam się na maxa! Samolot zazwyczaj lekko się buja więc myślałam, że za chwilkę spadniemy! Widziałam tylko przez okno jak ulice i domki stają się takie malutkie jak mrówki.. W końcu wlecieliśmy w chmury i nie widziałam nic... tylko piękne błękitne niebo i białe chmury unoszące się pod nami niczym morze mleka... Samolot ustabilizował swoje położenie, nie lecieliśmy już po skosie lecz normalnie, nie wbijało nas już w fotel jak przy starcie. Nie bałam się tak bardzo choć ciągle miałam takie wrażenie, że za chwilkę spadniemy! Z ciekawością patrzyłam przez okno na te piękne widoki. Leciałyśmy tak przez 2h (Gdańsk-Doncaster Sheffield). W sumie lot nie wydaje się być krótki, ale lepsze to niż przejazd samochodem 22h... (to też przeżyłam.. nie polecam haha). Najbardziej nie lubię lądowania... Pod ciśnieniem zatykają się uszy, niby powinno się wtedy żuć gumę lub cmokać cukierka, też tak robiłam, ale działało to na mnie jeszcze gorzej, więc teraz nie żuje nic i moje uszy tak nie cierpią, lekko przygłusza, ale nie boli tak jak kiedyś. Lądując mamy takie dziwne wrażenie w żołądku, gdy samolot co chwile się zniża, jakby żołądek chciał uciec przez gardło (coś jakby odruch wymiotny), ale nie do takiego stopnia, bo to trwa sekundkę. Jeśli jesteśmy już na takiej wysokości, że widzimy domki, drogi itp. jest nam już lepiej nie ma tego uczucia i czekamy tylko aż samolot wyląduje bezpiecznie. Wydaje się czasami, że samolot jest tak rozpędzony, że nie ma opcji żeby wylądował i się zatrzymał, ale spokojnie wszystko jest opanowane i na pewno nic się nie stanie. Czujemy tylko silne uderzenie kół o asfalt i cieszymy się, że wylądowaliśmy. Wtedy TYPOWI Polacy zaczynają klaskać (też tak robiłam przy pierwszym locie), a później pomyślałam po co oni klaszczą skoro Pilot i tak ich nie słyszy, a po drugie wykonuje po prostu swoją pracę i mam mu klaskać z tego powodu? Brzmi to zabawnie, ale na prawdę tak się dzieje w samolocie (haha). Tak więc, lot samolotem wcale nie jest taki straszny jak się wydaje. Nie oglądajcie filmów o katastrofach lotniczych, to nie będziecie się bać!
Ważne: Jeśli masz lęk wysokości, nie siadaj przy oknie, a jeśli już musisz, to zasłoń okno lub nie patrz w dół.
Ubierz wygodne ciuchy- dziewczyny nie ubierajcie obcasów, bo wątpię abyście wytrzymały. W samolocie jest dość ciasno.
Polecam wziąć ze sobą jakąś książkę do czytania, słuchawki by posłuchać muzyczki z tel. Jakoś czas wtedy szybciej mija i się tak nie nudzimy. :)
Teraz pozostawiam Was ze zdjęciami z mojego czwartkowego lotu! Miłego oglądania!
A TY? LECIAŁAŚ/EŚ SAMOLOTEM? W KOMENTARZU NAPISZ SWOJE PRZEŻYCIA :D
PODKOWA.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no cholera jeszcze nie leciałam nigdy samolotem :(
OdpowiedzUsuńwww.pauladowlasz.blogspot.com
jeszcze polecisz :*
UsuńJa lecialam duzo razy a i tak dalej sie troche stresuje przed lotem, haha. Ale start i lądowanie uwielbiam, samego lotu nie lubię bo jest nudny :/ I stwierdzam że linie Fly Emirates sa najlepsze, maja najlepsze warunki i samoloty nie są ciasne ale to dlatego że są długie loty a ceny niskie nie są :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam latać ! <3
OdpowiedzUsuńZ kolei mój chłopak się panicznie boi :)
www.konieczkoo.blogspot.com u mnie przepis na fit gołąbki :D
Tez uwielbiam! Dlatego od września będe się uczyć na Stewardessa :p
UsuńJa jeszcze nie leciałam, ale nie mogę się doczekać mojego pierwszego razu :p
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba ! :D
UsuńNigdy nie leciałam samolotem, bardzo bym chciała, ale całe życie przede mną wiec na pewno mi się kiedyś uda ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska–blog. Pozdrawiam gorąco ♡
Jak świetnie wszystko widać!:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
nigdy nie leciałam samolotem, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńcrazy-life-by-angelika.blogspot.com < klik
Na pewno będziesz miała taką okazję! :)
UsuńTakie pytanie nie związane z tematem ale ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuń170cm :)
Usuńostatnio leciałam 4 lata temu. Nawet nie wiem, kiedy ten czas upłynął :) Teraz kolejny lot mam zaplanowany na 13 września :) Nie mogę się doczekać, bo latać uwielbiam i będę się opiekować chłopakiem, który poleci po raz pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam tak rok temu, że mój chłopak miał pierwszy raz lecieć, ale nie było tak strasznie, wgl nie stresował się :D
UsuńPs. Gdzie się wybierasz? ;>
UsuńLatam na co dzień, a nauka latania samolotem młodych ludzi sprawia mi dużą przyjemność. Jestem instruktorem z wieloletnim doświadczeniem i potwierdzam, że w lataniu nie ma nic strasznego
OdpowiedzUsuń