Cześć Wam!
Mamy już 4 Grudnia, więc zostało nam już tylko 20 dni do Wigilii! :)
Już za 10 dni wyjeżdżam, do Polski <3 Po mału trzeba zacząć się pakować i szykować do wyjazdu!
Za 2 dni Mikołajki... Robicie jakieś prezenty? My sobie odpuszczamy robienie Mikołajkowych prezentów :) Ojoj i w ten dzień przypada mi egzamin z Angielskiego, mam nadzieje, że zdam! :)
Jesienią i zimą nasza skóra potrzebuje większej pielęgnacji niż wiosną czy latem z powodów niższej temperatury, mrozów, zimnego wiatru... Przez to nasza skóra staje się podrażniona.
Przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach również działa źle na skórę. Staje się nadwrażliwa, przesuszona i potrzebuje dodatkowej pielęgnacji. Powinniśmy zaopatrzyć się w kremy nawilżające. Czasami ludzie boją wysmarować się kremem nawilżającym i wyjść od razu na dwór. To prawda nie powinniśmy wychodzić od razu na zimno, ale po odczekaniu ok 15min można spokojnie wyjść na zewnątrz :)
Zimą najważniejszymi witaminami, których potrzebujemy są witaminy A, E i C... Znajdziemy je w kosmetykach, ale również w posiłkach... Dzięki tym witaminom odżywimy skórę i poprawimy jej koloryt.
Ja w tym roku postawiłam na 6 produktów, którymi będę pielęgnować swoją skórę zimą... Niektórych stosuję już od dawna, gdy zaczęła się jesień, bo już bywało bardzo zimno.
Zacznijmy od Mleczka Odżywczego z NIVEA.
Intensywnie pielęgnuje. Do skóry suchej i bardzo suchej. Pomoże nam z różnymi podrażnieniami na skórze. Moim zdaniem fajnie nawilża, choć nie na długo :)
Moimi nowościami są: krem do rąk i paznokci Sweet Secret oraz Balsam do ciała również intensywnie nawilżający.
Krem jest delikatny, szybko się wchłania i ma cudowny zapach <3 Słodkich Trufli i Migdałów :) Fajny zamiennik z tym z Nivea. Lubię mieć w torebce krem do rąk, bo skóra na moich rękach często pęka i jest strasznie sucha, więc jak najbardziej jestem na tak :)
Balsam sprawdza się najlepiej, jeśli chodzi o skórę na mojej twarzy... W końcu powoli pozbywam się suchości wokół nosa... Miałam z tym problem od bardzo dawna, a już po kilku użyciach skóra jest bardziej nawilżona. Szybciutko się wchłania i czuje lekkość. Faktycznie balsamik utrzymuje się długo na skórze :)
Sposób przygotowania:
Fusy kawy + 2,3 łyżeczki oleju z oliwek
Wymieszać
Gotowe :)
Na koniec postawmy na usta! Która z nas lubi mieć spierzchnięte usta? Ja zawsze lubię mieć nawilżone usta, które niestety bardzo szybko się wysuszają i pękają! Zwłaszcza w okresie zimy :( Moim ulubieńcem jest balsamik z Carmexa. Super chłodzi, nawilża i ładnie pachnie :) Jeśli nie lubicie perfumowanych pomadek na usta, polecam zwykłą wazelinę, która też działa bardzo dobrze :)
Pozdrawiam,
PODKOWAA.
Zimą głównie w ruch wchodzą kremy do rąk, twarzy oraz carmex :)
OdpowiedzUsuńu mnie podstawa to: krem do rąk z Neutrogeny, balsam do ust również z Neutrogeny (chociaż wydaje mi się, że właśnie teraz zimą średnio daje sobie radę i zamieniłam go na zwykłą pomadkę do ust z Nivea), no a balsam do ciała - wcześniej był z Bielendy teraz ze względu na mój stan polecany przez wielu balsam z Palmers i... zastanawiam się czy nie będę go używać już zawsze :D cudownie nawilża, ale naprawdę tak cuuuuuuudownie! wchłania się w "chwila moment" do tego wszystkiego bardzo ładnie pachnie - no same zalety :D
OdpowiedzUsuń