Cześć!
Jeju ale zaniedbałam te blogmasy, a to wszystko przez, to że miałam ten wyjazd do Polski, który trwał całą dobę.. Bardzo Was za to przepraszam, ale rozumiecie...
W trakcie podróży walczyłam z gorączką, dreszczami i wszystkim co związane z przeziębieniem... Dodatkowo dorobiłam się zapalenia lędźwiowo krzyżowego i nie mogłam w ogóle ani chodzić, ani leżeć, a nawet stać... Ból nie do zniesienia... Nikomu tego nie życzę :( Nie obeszło się bez wizyty u lekarza i antybiotyku... Powoli przeszło, ból ustał, ale kaszel nad męczy..
To tak z grubsza o moim zdrowiu...
Kilka fotek z podróży...
16go w piątek spotkałam się z pewną Blogerką z okolic mojego miasta! Z Paulą (http://pauladowlasz.blogspot.co.uk/) tak na prawdę znałyśmy się tylko z widzenia.. Kiedyś uczyłyśmy się w tej samej szkole, jeszcze jak mieszkałam w Polsce... Wiecie jak super spotkać kogoś z Twojej okolicy, kto robi praktycznie, to samo co Ty? Pogadałyśmy, poplotkowałyśmy i wręczyłyśmy sobie prezenty, bo tak sobie uzgodniłyśmy, jako że zbliżają się Święta stwierdziłyśmy, że będzie to fajny pomysł :)
Dostałam tyyyyle cudowności od Puli, tyle fajnych kosmetyków do testowania, że zastanawiam się kiedy ja to wszystko wypróbuje? ;o Myślę, że teraz kilka kosmetyków na pewno, bo już nawet użyłam, a resztę na spokojnie po Świętach :) Dziękuje jeszcze raz Paula :* <3
Kilka fotek ze spotkania i to co dostałam...
We wtorek rano wyjechałam do Krakowa, do Hotelu&SPA z konkursu w którym zajęłam 1 Miejsce.. 3 dni totalnego chillu, zabiegów, ale było też troszkę pracy, takiej którą uwielbiam! Mianowicie, pozowanie do zdjęć! Całą relacje z pobytu zdam Wam na spokojnie po Świętach! Zdradzę Wam tylko tyle, że z całej naszej owocnej pracy, czyli zdjęć, będziecie je mogli zobaczyć w lutym w magazynie InStyle, gdzie ukaże się wywiad ze mną! <3
Tymczasem uciekam pomagać w przygotowaniach, bo to już jutro Wigilia <3
Jak tam u Was? Wielki chaos Świątecznych przygotowań trwa? U mnie w domu jak na razie unosi się piękna woń pierników <3
Pozdrawiam,
PODKOWAA
WESOŁYCH ŚWIĄT <3
Uuuuu jaki długi post :-)
OdpowiedzUsuńDobrze ze choroba juz Cie opuscila:-* Czekam na relacje z wyjazdu do KRK ale jeszcze bardziej czekam na gazete <3
Ps. Mam nadzieje, ze kosmetyki Cie zadowola:-*
Buziaki!
Ps. U mnie nowy blogmas - zapraszam :-)
U mnie za to śmierdzi karpiem ;D Ale to taki przyjemny smrodek <3
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak się z Paulą zorganizowałyście!
Kochana, życzę Wesołych Świąt!!<3
OdpowiedzUsuńChoroba zawsze atakuje w najmniej oczekiwanym momencie :/
OdpowiedzUsuń