poniedziałek, 4 września 2017

Myję pędzle do makijażu olejkiem pod prysznic!



Hej!
Na wstępnie poinformuję Was, że posty będą dodawane w poniedziałki, środy i piątki :)  Mam nadzieję, że będziecie zaglądać i czytać moje wypociny :D Podczas wakacji zauważyłam, że statystyki spadły diametralnie w dół niż w porównaniu do okresu jesień-zima-wiosna. Myślę, że spowodowane było to tym, że większość z Was spędzała czas poza domem, odpoczywając, wyjeżdżając i nie miała czasu na sprawdzanie postów :) Wiem sama po sobie, że w lecie lepiej spędzić czas na dworze, niż siedzieć nosem przed laptopem :)



Przechodząc do dzisiejszego wpisu wiele z Was może się zdziwić, że myję swoje pędzle do makijażu olejkiem do kąpieli! Jednak myślę, że większość, która orientuje się w sprawach makijażu, czyszczeniu pędzli itp. wie, że hitem nad hitami jest zwykły olejek pod prysznic ISANA z drogerii Rossmann :)
Używałam wielu szamponów, mydeł itd. aby dokładnie oczyścić pędzle z brudu, jednak gdy w moje ręce trafił olejek Isana wiem, że nie zamienię go na żaden inny! Okazał się totalnym strzałem w 10!
Chyba nie muszę Wam przypominać jak bardzo ważna jest dbałość o przybory, którymi wykonujemy makijaż. Jeśli używasz gąbeczki do rozprowadzania podkładu, to koniecznie musisz ją myć po każdym wykorzystaniu! Jeśli używasz jej codziennie - myj ją codziennie! Gdy tego nie zrobisz, to następnego dnia nakładając nieumytą gąbeczką podkład umożliwiasz wszystkim bakteriom i brudom na przedostanie się do Twojej skóry. Uważam, że jest to bardzo, ale to bardzo niehigieniczne i żadna z nas nie powinna zapominać o dbaniu o swoje przybory kosmetyczne.


Olejek idealnie oczyszcza pędzle i gąbeczki. Ja nie stosuję nawet szczotki do mycia pędzli i przyznam Wam, że mimo to olejek na prawdę super się sprawdza! Choć mam w planach kupić takową szczoteczkę (polecacie jakąś? Te z Rossmanna są dobre?)
Olejek ma przyjemny zapach, niczym oliwka dla dzieci. Jest delikatny i lekko się pieni gdy dodamy odrobinkę wody :)



Jeszcze jedną ważną kwestią o której koniecznie muszę Wam wspomnieć to wydajność i cena! Wystarczy kilka kropelek olejku, aby dokładnie umyć pędzel czy gąbeczkę. Używam go od miesiąca i wydaje mi się, że prawie go nie ubywa! Za taką niziutką cenę, bo tylko: 6.99zł/200ml to mistrzostwo!

Więcej już nic nie piszę o olejku. Jeśli jeszcze nie stosowałaś go do mycia pędzli, to polecam z całym serduszkiem! Nie zawiedziesz się! Twoje pędzle będą lśniły czystością, a Ty będziesz cieszyła się z tego jak szybko pozbywasz się brudu z Twoich makijażowych niezbędników!

Koniecznie dajcie znać co myślicie o tym sposobie i czy Wy też tak używacie olejku Isana? Jestem bardzo ciekawa!

Pozdrawiam,
PODKOWAA.

JEŚLI SPODOBAŁ CI SIĘ POST, ZAPRASZAM DO OBSERWACJI BLOGA!