Hej!
Aktualnie siedzę w autobusie, wracam z pracy, jest zimno, ewidentnie słoneczna wersja jesieni bardziej mi odpowiada. Zaniedbałam strasznie bloga... Natłok pracy, obowiązków + szkoła... Tak mi źle z tą myślą, że tak mało mnie tutaj. Kiedyż codzienne wpisy, wielka aktywność, a teraz jakoś to olałam... Po 12h w pracy marzę tylko o kąpieli i łóżku... Dzień wolny staram się spędzić z moim D. i rodzinka.
Mamy już czas zimowy, także robi się szybko ciemno, wiec za bardzo nie mam dobrego momentu na robienie zdjęć. Ostatnio udało mi się troszkę nadrobić i mam zdjęcia na kilka wpisów.
Sama dla siebie chcę wrócić do aktywności tutaj. Na Instagramie dzieje się ciągle, Instastory czasami pewnie aż za dużo, ale chce
mieć jakikolwiek kontakt z Wami - czytelnikami.
Ostatni post dodany 19 dni temu... nie może tak być! Zmienię to obiecuje i nie będziecie już pytać "Podkowa kiedy nowy post?"
Chcecie jakiś konkretny wpis? Może więcej hauli zakupowych
tak jak kiedyś (widzę po statystykach, że bardzo lubiliście te wpisy) ? W planach mam zakup nowej lustrzanki, więc myślę że blog
nabierze mojej starej aktywności jeśli chodzi o outfity!
Luźne wpisy tez pasują? Jak ja dawno nie dodawałam żadnego
posta lifestylowego/motywacyjnego! Może następny będzie taki, co Wy na to?
Rozpisałam się, ale chciałam napisać Wam co się u mnie dzieje itd.
PS. A u Was jak tam? Mam nadzieje, ze wszystko w porządku!
Nie dajecie się tej okropnej pogodzie i jesteście zdrowi.
Przechodząc do dzisiejszego wpisu, będzie to krótka recenzja
pomadki WIBO Juicy Color
Okazała się hitem czy bublem?
Mam mieszane uczucia co do niej. Wielkim plusem jest sam
wygląd pomadki, tego jak się wysuwa, jej kształt. Kolor ma rewelacyjny,
idealnie podkreśla makijaż jesienny, nadaje charakteru. Kolejnym plusem jest
jej lekkość podczas aplikacji na usta. Jest miękka, delikatna, w łatwy sposób
rozprowadza się na ustach, nie zostawiając brzydkich grudek itp.
Wszystko super, ale jednak ma tez swoje minusy - jeśli
pomalujesz nią usta zapomnij o całowaniu z chłopakiem! Chyba ze nie
przeszkadzają mu policzki lub usta w różowej mazi...
Zostawia ślady na kubku/szklance! W sumie spoko opcja, gdy
jesteś na imprezie- przynajmniej nie pomylisz kubeczków :))
Wytrzyma na Twoich ustach jakieś 30 minut, po czym będziesz
musiała ją zaaplikować jeszcze raz, bo po prostu tak łatwo ja
"zjeść"..
Nie lubię pomadek, które utrzymują się krótko na ustach,
więc jak dla mnie ma za to wielki minus i okazała się bublem!
Kolor za to ma przepiękny! <3
A Wy macie tę pomadkę? Lubicie? Dajcie koniecznie znać w
komentarzach :)
Pozdrawiam,
PODKOWAA.
JEŚLI SPODOBAŁ CI SIĘ WPIS - ZAPRASZAM DO OBSERWACJI BLOGA!
ŁAdne wykończenie :)
OdpowiedzUsuńlubie je :) mam dwa kolorki :D
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo intensywny kolor 😍
OdpowiedzUsuńKolor jest rzeczywiście powalający ;> Co do zostawiania śladów - jestem przyzwyczajona ;D
OdpowiedzUsuńroksanary.com
Raczej bym jej nie kupiła.
OdpowiedzUsuńJa też średnio przepadam za taką jesienią, chyba, że mogę siedzieć w domu i nic nie robić. Ale tak niestety nie mam już od dawna :(
Dokładnie mam to samo :/
UsuńFaktycznie kolorek ma ładny, ale ta trwałość.. a raczej jej brak nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM Mój blog
Kolorek bardzo soczysty :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń