Maseczeka w płachcie z Witaminą C - Wiosenna regeneracja

Hej!
Ostatnio pisałam Wam o koreańskiej maseczce z 24k złotem. Dzisiaj przychodzę z recenzją drugiej maseczki jaką jest maska z Witaminą C od The Creme Shop, również koreańskiej, ale nie będzie ona bublem tak jak poprzednia :)
Ta maseczka okazała się być super! W opakowaniu znajduje się 5 saszetek, więc za cenę 25zł myślę, że się opłaca.

Maseczka dzięki Witaminie C ma na celu zapewnienie niezrównanego odżywienia. Ma odnowić skórę i nadać jej odmłodzenia. Witamina C to środek, który atakuje wolne rodniki i zwalcza uszkodzenia spowodowane promieniami UV. Natychmiast rewitalizuje skórę o właściwościach przeciwstarzeniowych. Dodatkowo wspomaga zdrową produkcję kolagenu, zwiększając jędrność i elastyczność skóry.
Wiosną i latem nasza cera potrzebuje intensywnej pielęgnacji, ponieważ częściej łapią nas promienie słońca. Musimy wtedy dbać o naszą cerę i myślę, że te maseczki nadają się idealnie do wiosennej regeneracji.
Ucieszyłam się i od razu po powrocie z Hiszpanii postanowiłam ją przetestować. Po pierwszym razie nie widziałam jakiegoś super efektu, ale to może dlatego, że moja twarz na prawdę potrzebowała regeneracji i pielęgnacji po wakacjach. Natomiast za drugim razem już widziałam pozytywne efekty. Skóra była bardzo delikatna, czuć było diametralną zmianę w skórze, lekkość i odprężenie.
Jak dla mnie maseczka spisuję się bardzo dobrze i jestem pewna, że gdy skończę wszystkie - kupię nowe :)

Zapewniane efekty:
- Zwiększa produkcję kolagenu
- Walczy z uszkodzeniami słonecznymi
- Natychmiastowo rewitalizuje

 A Wy stosowałyście tę maseczkę? Znacie ją? Może polecacie jakieś równie dobre maseczki? Jaki jest Wasz rytuał pielęgnacyjny Wiosną? Piszcie w komentarzach :*

Pozdrawiam,
PODKOWAA

JEŚLI SPODOBAŁ CI SIĘ POST, ZAPRASZAM DO OBSERWACJI BLOGA